[20.02.2006.]
Powróciliśmy z lasu. A byliśmy tam... cztery dni. Zatem mamy za sobą trzy noce w lesie. Należy pogratulować rodzicom, którzy pozwolili Martynie, Bartkowi ("Wilkowi") i Mateuszowi ("Jimiemu") na tę wyprawę.
Cóż... Kolejny raz można było się przekonać, że zima nie musi być dla człowieka najgorszym utrapieniem, jeśli potrafi on o siebie zadbać.