[02.11.2009.]
Zapomniane tu przeze mnie, bowiem rzecz wydarzyła się w 65 rocznicę bitwy pod Arnhem (zatem we wrze¶niu) pokazanej w filmie "O jeden most za daleko". Pojechałem w to miejsce wraz z przyjaciółmi od survivalu: Łosiem, Strzał± i "Niejakim Fiskarsem" (słynnym łamaczem siekier marki Fiskars na bieszczadzkim drewnie). Nocowali¶my na kempingu Oosterbeeks Rijnoever, którego wła¶cicielem jest Pieter Brantjes. Dokładnie w tym miejscu miało miejsce forsowanie Renu przez Polaków z 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej - w tym mojego ojca.
Bardzo mocno odczuli¶my życzliwo¶ć Holendrów dla nas, przedstawicieli polskiej nacji. Na kempingu byli przybysze z Anglii - Mike Hyde i jego przyjaciele mieszkali w namiocie... pod polsk± flag±, co widać na jednym ze zdjęć niżej...
Szkoda, że nie było z nami Fransa i jego syna, Robina, Ammerlaanów - mieli w tym czasie własn± batalię - ze ¶wińsk± gryp±...