[21.2.2005] [1.3.2005] [23.3.2005]
Sprawdźmy to wszyscy - Moi Drodzy... Moje spostrzeżenia są takie, że 2-3 tygodnie od pojawienia się wiosennego śpiewu sikorek pojawiają się też widoczne i istotne przejawy tego, że Kwiecista Panna jest tuż tuż. Otóż już tydzień temu słyszałem ten dzwoneczkowy, typowy śpiew i jestem pełen nadziei. Zresztą łaski ona nie robi, bo za równo miesiąc już ma obowiązek się odmeldować.
Tymczasem wybieram się właśnie z moimi gimnazjalistami-survivalowcami do lasu. Rodzice nie spodziewają się ich powrotu w dzisiejszym dniu - będziemy spać w lesie. Śnieżek jak na środek Polski wysoki, dobrze ponad kostkę, co trochę dosypuje się nowy. Ma przyjść większy mróz, ale nie boimy się go nadto. Mamy dobre namioty...
Sprawdziło się - mieliśmy dobre namioty. Wszystkie - firmy MARABUT ( ;)). Było -5°C, wiaterek słaby, śniegu sporo, zgoda leśniczego na wycięcie gałązek świerku, by je podłożyć pod podłogę namiotu, ognisko, kiełbaski, poranna radość tych Co-To-Pierwszy-Raz, że przetrwali (-ły)...
Otóż... nie należy wierzyć sikorkom. Zwłaszcza w moim wieku... Dzierlatkom ponoć też.