Jeśliś między obcymi - pytaj;
jeśliś między wrogami - pamiętaj o ich słabościach.
Niedźwiedzia pokonasz i oszczepem, i miodem.
OMÓWIENIE:
"Kogut na swoich śmieciach śmielszy" mówi polskie przysłowie.
Zauważyłeś chyba, że będąc w innej miejscowości, nawet w innej dzielnicy swego własnego miasta,
nie masz zwykłej pewności siebie, natomiast masz poczucie obcości.
Jest to oczywista, psychologiczna prawda,
którą należy wykorzystywać dla swoich - szlachetnych rzecz jasna - potrzeb.
Po pierwsze poznawanie nowego miejsca czyni je pomału "swoim miejscem",
tak samo poznawanie miejscowej atmosfery, miejscowych zwyczajów i po prostu - ludzi.
Po drugie pomaga... granie pewnego siebie (ale nie w jakiś nierozsądny sposób!)
To już wymaga pewnych umiejętności w tej dziedzinie, chyba że będzie tu chodziło o granie przed samym sobą.
Autosugestia również "czyni cuda".
Sprawdź wśród tutaj zawartych myśli, jak duże znaczenie ma kamuflaż swojego stanu
przy jednoczesnej wiedzy na temat stanu strony przeciwnej.
Tym razem weź pod uwagę także bluff, robienie wrażenia innego stanu,
niż jest w rzeczywistości.
Oto w środku nocy zbliżają się do ciebie podpici i agresywni mężczyźni.
Nie masz żadnych wątpliwości co do ich zamiarów. Panika cię zgubi!
Ponoć pies zaatakuje, gdy czuje twój przestrach. Oni też.
Tymczasem ty spokojnie wychodzisz Im na przeciw.
Jesteś (w domyśle, w przenośni oczywiście!) jednym z Nich, takim samym jak Oni,
i potrzebujesz Ich pomocy - Oni to znają - "Słuchajcie, gdzie tu można kupić jakiś alkohol?",
albo "Nie macie papierosów?, już nie wytrzymuję!".
Pamiętaj o Ich słabościach.
Głód alkoholowy, głód nikotynowy jest dobrze Im znany.
Pytając o sprawy najbardziej Im bliskie powodujesz uruchamianie w Ich psychice automatu.
Ten automat pozwoli zapomnieć o pierwotnym zamiarze podbicia twego oka.
Atakowany - możesz doskonale symulować torsje, albo epilepsję.
Sztuka polega na tym, by dobrze wyczuwać sytuację, by się dobrze "wstrzelić".