Garnitury do szafy

"Rzeczpospolita", Warszawa, 26.04.02

Zabawa w szkołę przetrwania możliwa jest o każdej porze roku

Szkoły przetrwania cieszą się dużym powodzeniem wśród pracowników firm handlowych, instytucji finansowych i banków.

ARTUR KLIMEK

Nocleg pod gwiazdami w temperaturze poniżej zera, posiłki z "darów lasu", kąpiel w zimnym strumieniu i długie, nużące marsze... To pamiętają już tylko najstarsi harcerze. Jest jednak grupa zapaleńców, którzy w ten sposób spędzają wolny czas. Ostatnimi laty popularne stały się szkoły przeżycia w ekstremalnych warunkach. Co skłania ludzi do opuszczenia przytulnych domów na rzecz życia w prymitywnych warunkach i narażania się na niebezpieczeństwa? Czyżby zew krwi naszych przodków myśliwych?

Któż w młodości nie czuł się odkrywcą i podróżnikiem? Dziecięca fantazja podsycana przez książki i filmy kazała penetrować najgęstsze chaszcze i badać głębokość jezior. Takie chęci w dalszym ciągu drzemią w niejednym z nas. Szkoły przetrwania dają szansę odkrywania tajemnic świata, nauczenia się praw przyrody i sprawdzenia się.

Pojęcie "survival" jest bardzo szerokie. Najkrócej można określić je jako próbę dostosowania się do trudnych, często ekstremalnych warunków i przeżycia w nich. Współdziałanie przy wykonywaniu nietypowych zadań z innymi uczestnikami wyprawy pozwala na lepsze zrozumienie innych i samego siebie. Jest to w pewnym sensie powrót do korzeni - życia w grupie w zgodzie z przyrodą.

Survival dzieli się na dwa rodzaje. Pierwszy z nich można określić słowem "ekologiczny": uczestnik poznaje sposoby przeżycia i poruszania się w górach, prawa przyrody i możliwości współdziałania w grupie. Drugi rodzaj można nazwać "paramilitarnym". Oparty jest na sposobach szkolenia jednostek specjalnych. Tu także poznaje się przyrodę, ale ma ona służyć bardziej do ukrycia się przed wrogiem niż kontemplowania. Jest to po prostu stara jak świat zabawa w wojnę. Survival, czyli przetrwanie w ekstremalnych warunkach, można również traktować jako specyficzny sport, gdzie zwycięzcą jest każdy, kto bezpiecznie wróci do domu. Sport ten ma wiele odmian - począwszy od rekreacyjnych wyjazdów w teren, gdzie poznaje się przyrodę i sposoby współistnienia z nią, a skończywszy na karkołomnych wyprawach na bieguny. Survival zawiera w sobie również elementy sportów ekstremalnych. Są one jednak tylko środkiem. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby uczestnicząc w szkole przeżycia uprawiać spływy górskimi rzekami, paralotniarstwo, zjeżdżać na nartach po nieoznaczonych trasach.

Sposób spędzenia czasu zależy od chęci, kondycji i pomysłowości uczestnika zabawy. Należy jednak pamiętać, że każda wyprawa wymaga długiego zastanowienia się, dobrania odpowiedniego ekwipunku, a także dostosowania skali trudności zadania do swoich możliwości.

Grupa i lider

Dużym powodzeniem szkoły przetrwania cieszą się wśród pracowników firm handlowych, instytucji finansowych i banków. Dla kierownictwa tych firm jest to możliwość zintegrowania pracowników. Podczas wspólnie wykonywanego zadania uczestnicy mają wyrobić w sobie nawyk odpowiedzialności za grupę (firmę) i nauczyć się współpracy przy nietypowych pracach. Kierownictwo firmy ma możliwość wyszukania w grupie liderów. Łączy się w ten sposób przyjemne z pożytecznym: odpoczynek i sport z tworzeniem zgranej grupy pracowników.

Sposoby współdziałania, których pracownicy nauczyli się w nowych warunkach, mogą być pomocne przy rozwiązywaniu problemów w pracy. Nie dziwi zatem obecność w czasie zajęć psychologa, który pomaga uczestnikom zrozumieć zasady, rządzące relacjami międzyludzkimi. Dla młodego zespołu wyjazd w teren jest zapewne bardziej atrakcyjny i pouczający niż wykład w sali konferencyjnej.

Tego typu szkoły przetrwania organizowane są przez wyspecjalizowane firmy, które są w stanie spełnić większość życzeń klienta co do miejsca zabawy, jej formy, instruktorów i koniecznego sprzętu.

Zabawa całoroczna

Zabawa w szkołę przetrwania możliwa jest o każdej porze roku. Ze względu na pogodę najłatwiej będzie wybrać się w teren latem. Zapaleńców kusi jednak zmaganie się z naturą zimą lub późną jesienią. Istnieje wiele możliwości wyekwipowania się na wyprawę. Najodważniejsi robinsonowie zabierają ze sobą do lasu tylko nóż, zapałki i menażkę. Początkujący, bez ujmy na honorze, powinni jednak spakować trochę więcej przydatnych rzeczy. Ciepła odzież, namiot i śpiwór pozwalają na bezpieczne przetrwanie zimowych warunków.

Najlepszymi rejonami do zaszycia się na dłuższy czas są góry. Teren jest tam urozmaicony, można zaplanować interesującą trasę wędrówki. Dzikie i wyludnione są Bieszczady i Beskid Niski. Tam właśnie odbywa się większość obozów i wędrówek organizowanych przez szkoły przetrwania. Ciekawym rejonem kraju są również pojezierza północnej Polski. Tamtejsze pagórki, lasy i "podmokłości" zawsze sprawiają piechurowi wiele kłopotów. A przecież o to chodzi, żeby nie było łatwo! Zasadą jest, że im dzikszy teren, tym cięższy, ale bardziej emocjonujący trening.

Uczestnicy wypraw muszą pamiętać, że noclegi w nieoznakowanych miejscach na terenie rezerwatów przyrody i parków narodowych są zabronione. W innych lasach, jeśli zachowamy się w sposób odpowiedzialny i nieszkodzący przyrodzie, nikt nie powinien mieć pretensji o przenocowanie. Dłuższy pobyt należy uzgodnić z leśniczym bądź właścicielem terenu.

Usługi firm, zajmujących się przetrwaniem w ciężkich warunkach, dostępne są zarówno dla osób indywidualnych, jak i przedsiębiorstw, które chcą przeszkolić w ten sposób swoich pracowników. Osoby, które pierwszy raz wybierają się na trudną wyprawę w nieznane, powinny skorzystać z oferty szkół przetrwania. Na pewno nauczą się tam podstawowych zasad bezpieczeństwa i pierwszej pomocy, a także poznają innych o podobnych zainteresowaniach. Szkoły dysponują również niezbędnym i często drogim sprzętem sportowym, którego zakupienie na własną rękę bywa kłopotliwe. Jak bogatą i różnorodną ofertę prezentują rozmaite kluby i szkoły przetrwania, widać na kilku poniższych przykładach.

ARTUR KLIMEK

INFORMACJE PRAKTYCZNE

Działające w Warszawie przy ulicy Ludwiki 8/79 (tel.: 0-602 290-034, 0-604 455-788) Sportowe Centrum Survivalu i Eksploracji organizuje wyprawy dla osób indywidualnych i grup na Pojezierze Mazurskie i w góry. Można wyjechać w każdym terminie. Firma zapewnia instruktorów. Cena zależy od programu zajęć: w przypadku firm doba spędzona przez jedną osobę na zajęciach integracyjnych kosztuje 100 zł. Zajęcia te mają raczej charakter rekreacyjny. Osoby lubiące mocniejsze wrażenia mogą za około 500 zł za dobę podziwiać świat z pokładu helikoptera, pojeździć dżipem lub psim zaprzęgiem oraz postrzelać z broni palnej. Dla największych zapaleńców emocji przygotowana jest wyprawa do Afryki środkowej.

Szkoła Życia i Przetrwania należąca do autora książek o tej tematyce Krzysztofa Kwiatkowskiego znajduje się w Łodzi (tel. 0-601 588-379). Mile widziane są w niej osoby, które chcą dowiedzieć się czegoś o przyrodzie i przeżyć przygodę.

Jak mówi właściciel, wyjazdy odbywają się przeważnie w Bieszczady i nie mają charakteru wyczynowego. Z reguły kilkudniowa wyprawa to wędrówka poza górskimi szlakami połączona z noclegami pod gołym niebem lub we własnoręcznie zrobionych szałasach. Każda wyprawa ma swój program, jednak z uwagi na brak ścisłych reguł zawsze można go zmienić.

Szkoła Przetrwania "Marcus-Graf", znajdująca się w Warszawie przy ul. Widok 10 (tel. 816-11-07, 827-35-47), oferuje wyprawy w Polskę i za granicę dla firm i pojedynczych klientów. W Polsce można: nurkować na Mazurach, zdobyć licencję paralotniarską (650 zł) oraz skakać na spadochronie (1,5 tys. zł za tydzień).

Podczas dwutygodniowego pobytu na bagnach Biebrzy (450 zł) uczestnicy muszą odżywiać się tylko tym, co znajdą. Przyjęto zasadę, że osoba, która sprawdziła się na wyprawie w Polsce, może jechać na wyprawę zagraniczną. Firma preferuje kierunek wschodni (Rosja, Kazachstan) - w czasie miesięcznej wyprawy uczestnicy żyją w spartańskich warunkach. Szkoła przetrwania nad Bajkałem w Jakucji kosztuje 1,5 tys. USD, miesiąc w lasach tropikalnych Borneo 3,5 tys. USD. Takie wyprawy to nie przelewki. Uczestnik podpisuje zobowiązanie, że organizatorzy nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne wypadki.

W Kędzierzynie-Koźlu działa Ranger Survival Club (tel. 0-603 214-916), organizujący przy pomocy wojska szkołę przetrwania o charakterze paramilitarno-obronnym. Młodzi ludzie, bo do nich adresowana jest oferta, na odbywających się we wszystkich porach roku kursach, między innymi strzelania, skakania na spadochronie i udzielania pierwszej pomocy. Tygodniowy kurs w Sudetach kosztuje 300-350 zł.


Postero Sp. z o. o., Gdańsk;
tel. 0 58 349-77-67;
postero@postero.pl
Akademia Przygoda, Gdynia, tel. /faks 0 58 622-75-78;
e-mail: akademia@przygoda.com.pl; www.przygoda.com.pl
Vision & Team s.c., Gdynia; tel. 0 58 661-92-09
--------------------------
(c) Copyright, PRESSPUBLICA Sp z o. o.

[ strona główna ] [ NOTATNIK KRISKA ] [ AKTUALNOŚCI... ]
[ FILOZOFIA SURVIVALU ] [ ABC survivalowca ] [ PRZYGODY i RELACJE ] [ ŹRÓDŁA WIEDZY ] [ DYSKUSJE i ODEZWY ] [ RÓŻNOŚCI ]
[ ENGLISH VERSION ]