Krzysztof J. Kwiatkowski
'KRISEK'

człowiek, który przeżył...



NASZYM HASŁEM - VICTORY!

SURVIVAL I JA

Ostatnia modyfikacja
10. 02. 2004.

Witam na Mojej Małej Stroniczce

- Jestem chłopcem. Dużym chłopcem. Niektórzy mówią, że jeszcze nie wyrosłem. Mówią tak dlatego, że lubię łazić po drzewach, taplać się w błocie i wpełzać do jaskiń. Mówią tak dlatego, że zazdroszczą mi, że noszę zawsze przy sobie nóż i latarkę. Są tacy, którzy lubią razem ze mną włazić w rozmaite dziury, nawet kiedy się trochę boją, że podrą sobie spodnie na pupie... Oni przychodzą do mnie i razem wyjeżdżamy sobie w świat. Palimy sobie wieczorem ognisko, a czasem opowiadamy świńskie kawały... Najlepiej, jak się śpi w namiocie i coś w nocy łazi blisko namiotu. To się dopiero niektórzy boją...! Ale ja się nie boję, bo jestem zupełnie duży. I bardzo dobrze znam się na tym, żeby umieć sobie przygotować plecak, i namiot, i ubranie, i dobre buty, i latarkę... a nie właśnie!, bo latarkę i nóż to mam zawsze przy sobie właśnie!

- Chłopaki bardzo lubią jeździć ze mną, bo znam się na survivalu. Ja kiedyś nie wiedziałem tego, ale teraz wiem, że tak się nazywa sztuka przetrwania. Kiedy wysiadamy z pociągu, to bardzo się spieszymy, żeby znaleźć się w lesie. Bardzo chcemy zniknąć z oczu wszystkich głupich dorosłych. Chcemy też zniknąć z oczu wszystkich głupich dziewczyn i chłopaków, bo tak naprawdę nie ma niczego gorszego, jak głupota! To właśnie przed nią uciekamy. Natura jest, jaka jest - NORMALNA. Jak leje deszcz, to jest mokro, brniemy w błocie, ślizgamy się na stromych podejściach... Jak jest upał, to wszystko też jest jasne - trzeba dużo pić i trzeba chować się w cieniu. Jak siedzimy w głuszy, to koło nas chodzą lisy, jelenie i niedźwiedzie (raz znaleźliśmy odcisk niedźwiedziej łapy), pełzają żmije, uwijają się mrówki, a my się czujemy wśród nich dobrze, bo nie noszą przy sobie kijów bejsbolowych i nie chleją wódki...


Kilka Słów Prawdy

- Chciałbym, żeby każdy mógł powiedzieć o sobie, że umie sobie poradzić w życiu.
- Ciągle mam do czynienia z ludźmi, którzy starają się mnie i innych o tym przekonać, ale stale coś im się wali w proch.
- Mnie udało się odkryć, że dla ludzi, którzy wstydzą się przyznać, że są słabi, najlepszym środkiem jest SURVIVAL.
- Mam już dużo lat. Skończyłem studia, pracuję z młodzieżą, która ma dużo życiowych kłopotów. Pomagam im tak, jak potrafię.
- Każdego lata wyjeżdżam z kilkoma dzieciakami na obóz wędrowny w Bieszczady; wędrujemy poza szlakami i bawimy się w szkołę przetrwania.
- Przepraszam Was dzieciaki, że nazwałem Was dzieciakami!
- Napisałem książkę o survivalu pod tytułem "Survival po polsku", której nakład już się wyczerpał i szykuję właśnie nowe wydanie - lepsze.
- Chętnie dowiedziałbym się, że czytałeś moją książkę, albo że uprawiasz sztukę przetrwania, albo że myślisz w sposób ekologiczny, że kochasz las i góry, że wiesz co to jest trekking, że chciałbyś czegoś dowiedzieć się o takim "dzikim wędrowaniu", że masz ochotę założyć klub survivalowy, albo że w twojej drużynie harcerskiej zajmujesz się sztuką przetrwania, albo że chciałbyś rozwinąć w ZHP (albo ZHR, albo wśród skautów) tę dziedzinę, że może spotkamy się na szlaku...


Serdecznie pozdrawiam

Krzysztof J. K.




Przeczytaj coś o mnie i o... survivalu jeśli tylko chcesz


Możesz wyłączyć wczytywanie grafiki, jeżeli masz powolny modem


*** KSIĘGA GOŚCI ***

[ zobacz księgę | dopisz do księgi ]


NAPISZ DO MNIE
krisek.survival@wp.pl

Pajączek 5. Twoja strona na 5!